Dantego przypadki metafizyczne

niecodzienne wyjątki z życia kota antykwarycznego

z powodu braku (na zdjęciach – bo nie możemy się na siebie natknąć) kota właściwego – kot zastępczy

8 Komentarzy

Written by analog

18 Maj, 2010 @ 4:27 pm

Napisane w Życie codzienne

Tagged with

Komentarzy 8

Subscribe to comments with RSS.

  1. a Dante to aby umie pływać?

    Hoko

    19 Maj, 2010 at 8:00 am

    • jak bedie trzeba to sie nauczy
      ale nawet w 97 u niego na parafi nie bylo wody

      analog

      20 Maj, 2010 at 2:08 pm

  2. Dane mi było widzieć Dantego w ostatni poniedziałek. Cóż to był za widok – dostojna kocia sylwetka w świetle wrocławskiego poranka ;). Myślę, że gdyby musiał, to by pływał – z równie wielką gracją, co paraduje po książkach na wystawie 😀

    Vanity

    29 Maj, 2010 at 1:22 am

    • no ja nie mam szczęścia, a może jestem karany za to, że opuściłem się w wizytach

      analog

      31 Maj, 2010 at 9:00 am

      • Najważniejsze, że rozumiesz swój błąd 😉 Może jeszcze da się przeprosić…
        A tak poważniej, ten blog to doskonały pomysł. Trzymam kciuki, by starczyło czasu na prowadzenie go (a zwłaszcza na wizyty i sesje zdjęciowe uroczego modela).

        Vanity

        3 czerwca, 2010 at 11:19 pm

  3. Kamień z serca spadł…

    mimimbla

    28 czerwca, 2010 at 11:27 pm

  4. Ten kotek na zdjęciu – to z ulicy św. Antoniego? Parapet na parterze na prawo od wejścia do bramy? Bo zdaje mi się że go znam 🙂

    perska_weszka

    14 lipca, 2010 at 10:04 am


Dodaj komentarz